Ten filmik był moim ćwiczeniem zaliczeniowym w ramach jednego z przedmiotów na studiach. Były trzy krótkie scenki do wyboru, dwie dramatyczno-obyczajowe i jedna komediowa. "Casanowa" jest oczywiście tą ostatnią. Na wszelkie kwestie lokacyjne i techniczne nie miałem wpływu, w ćwiczeniu chodziło głównie o reżyserowanie aktorów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz